Autor |
Wiadomość |
Guciek69 |
Wysłany: 2009.02.07 16:43:15 Temat postu: |
|
Cytat: | wstep
przede wszystkim trzeba wiedzieć co malowac i dlaczego to robimy . Obszycie boczków skórą w civiku zaczęło się w hondzie gryżć z tandetnymi plastikami uchwytów ..a drobny połysk lakieru wspaniale odswieza monotonne kokpity . I tu uwaga nie lakierujmy na siłe !!różne kokpity różnie reagują na lakierowane elementy często stary ciemny .i tandetny kokpit upstrzony srebrnymi wstawkami wygląda jeszcze gorzej . wazne jest tez by stosując jasny lakier zwracac uwagę na elementy estetyczne a nie uwydatniac ich brzydote ..te słowa kieruję do wszystkich zapalonych posrebrzaczy kratek nawiewu. Moim wyborem w hondzie był czarny lakier na detale drzwi -odkad wprowadził ten zabieg audi w S3 uważam taki styling za bardzo subtelny i doskonały jako dodatek stonowanych modyfikacji wnetrza. postanowiłem tez pokazac ładny kształt ramki dzwigni biegów sporej środkowej konsoli ..ale dla odmiany zastosowałem tytanowy odcien grafitu .
zaczynamy
zaczynamy oczywiście od wymątowania wszystkich częsci które będą lakierowane -lakierowanie we wnetrzu nawet przy obklejaniu kokpitu itd itp jest niedopuszczalne i napewno skonczy sie paskudna fuszerka. Przez lata natłuszczane i silikonowane elementy wnetrza sa paskudnym tematem pod lakier.
odtłuszczanie w tym celu najpierw myjemy woda z dodatkiem płynu do mycia naczyn a potem odtłuszczamy benzyna ekstrakcyjna albo jeszce lepiej zmywaczem do silikonu
matowienie raz
następnie robimy odwrotnść do matowienia lakieru-czyli staramy sie nadac jak najlepsza gładkosć tworzywu zczyszczając chropowata fakturę (różne tworzywa maja rózne faktury i różna twardość) uzywamy papieru 80 i 120-150. w przypadki chropowatych tworzyw tak grubi papier pracuje najlepiej..dobrze posiłkowac się na płaskich powierzchniach klockami lakierniczymi
podkład raz
na wyszlifowana powierzchnie kładziemy podkłd zwiekszający przyczepnośc ...jest wersja dla posiadających pistolet
jak i dla graficiarzy
podkład dwa
następnie bezposrednio po położeniu gruntu (schnie błyskawicznie) kładziemy podkład pod akryl
podkład spełni role spachlówki -nakładajmy grubo i nie trzeba się bac zacieków ..nie martwcie się też o włoski które pojawią się po polakierowaniu podkładem .
matowienie dwa
po kilkudziesięciu minutach czy godzinach w zaleznosci od temperatury i ilości utwardzacza ( lepiej więcej niz za mało)możemy przystepowac do dogładzania szpachlówki . W tym celu uzywamy papieru wodnego gradacji 400-600. wczesniej (min godz)namaczamy go w wodzie -bedzie skuteczniejszy.szlifujemy poszpachlowany element do uzyskania idealnej gładkości bez zadnych chropek czy felerów-efekt zalezy od naszego nakładu pracy i dokładnosci . w przypadku jeśli uszkodzenia powiezchni sa zbyt duże albo jesli przetarlismy się do tworzywa ( zdecydowanie unikac !!!) element nalezy jeszcze raz pokryc podkładem i czyścic od nowa.
lakierowanie
elementy gotowe do lakierowania kolorem. przed ostatecznym lakierem elementy suszymy i jeszce raz odtłuszczamy -wystarczy benzyna ekstrakcyjna. Lakierujemy mieszając lakier akrylowy zgodnie z zaleceniami producenta nie zapominając o utwardzaczu !!!
i znowu po lewej dla posiadaczy pistoletów po prawej wersja uproszczona
[img]http://img240.imageshack.us/img240/6523/dsc02327qi3.th.jpg
[/img]
przy lakierze metalicznym najpierw napylamy bazę a potem po wyschnieciu (ok min 15-20min) możemy kłasć lakier bezbarwny
[img]http://img86.imageshack.us/img86/3002/dsc02329yz5.th.jpg
[/img]
przy lakierowaniem bezbarwnym po odczekaniu kilkunastu minut możemy kłasć druga warstwę .
Poprawki
jakośc powłoki moze nie byc idealna -szczerze ..rzadko jest wykurz i zacieki mozemy zlikwidować lub zminimalizowac matowiąc lakier ( min po 12-20godz) papierem ściernym 800-1200 z dużą ilościa wody. Uważamy zeby nie przetrzeć się przez lakier ! po zlikwidowaniu błedów powłoki element polerujemy pasta tempo -będzie gładszy i lsniący bardziej niz po samym malowaniu i przy małej wprawie uzywając pasty i mleczka wyciagamy efekt "wody"(bardzo gładka i lsniąca powłoka)
efekt
tak wyglądaja opisywane elementy po zamontowaniu w samochodzie...
|
|
|
|
Jakuza |
Wysłany: 2008.10.30 15:17:23 Temat postu: |
|
no wlaśnie ... możesz wkleić tutaj?
[edit]
a oklejal sobi ktoś coś taką folią do wnętrz w stylu carbon?
nie mogę patrzec na ten porysowany schwek i tak kombinuje co z tym zrobić.
pozdro |
|
|
zombie |
Wysłany: 2008.10.30 14:07:27 Temat postu: |
|
trzeba sie rejestrowac... |
|
|
sajmonski |
|
|
Jakuza |
Wysłany: 2008.10.30 12:53:18 Temat postu: |
|
a jak taki spray będzie się trzymal i prezentowal na plastikach? tez mam schowek podrapany i chetnie bym to zmienil. ktos juz malowal sprayem wnętrze? |
|
|
geckon |
Wysłany: 2008.09.18 07:58:34 Temat postu: |
|
Zanczy się lepiej kupić spray do plastików i ładnie sobie pomalować? |
|
|
Kleju |
Wysłany: 2008.09.17 18:55:25 Temat postu: |
|
sajmonski napisał: | ...tylko z powodu likwidowania odblasków ? |
tak |
|
|
sajmonski |
Wysłany: 2008.09.17 18:35:53 Temat postu: |
|
ale własnie mnie to zastanawia, skoro to tak cieżko utrzymać i w ogole kiepsko wygląda po jakimś czasie to czemu stosują to w samochodach rajdowych ? tylko z powodu likwidowania odblasków ? |
|
|
geckon |
Wysłany: 2008.09.17 16:50:29 Temat postu: |
|
Sam się nad flokowaniem zastanawiałem, ale widzę, że raczej odradzacie. Znalazłem tą stronkę i spojrzałem na cennik http://www.flokowanie.pl/cennik.htm. W sumie nie tak drogo, ale zależy ile to wytrzyma. Chciałem czarny flocik z czerwonymi wstawkami ewentualnie. Schowek mam porysowany, ale ogólnie auto w środku jest mi za szare i chciałem to zmienić. Na obicie skórą raczej w życiu stać mnie nie bedzie. |
|
|
klatwa7 |
Wysłany: 2008.09.12 15:03:41 Temat postu: |
|
siema jak cos pisze do mnie mam plastiki na sprzedaz ladne bo rozbieram colta na rajdy takze czego dusza colta potrzebuje |
|
|
Tołdi |
Wysłany: 2008.09.03 17:49:40 Temat postu: |
|
Wątpie, żeby ktoś takie znalazł. Poza tym to trochę mija się z celem bo te plastiki prędzej czy póxniej zrobią się takie same, one się rysują nawet od tylnych pasów bezpieczeństwa ;/ |
|
|
BOLOLUK |
Wysłany: 2008.09.01 20:12:43 Temat postu: |
|
Jest jeszcze inne wyjście,poszukać z jakiegoś auta dawcy w dobrym stanie plastiki i zamienić je... |
|
|
Tołdi |
Wysłany: 2008.08.31 19:11:42 Temat postu: |
|
Móżna ewentualnie się pokusić o same tylne boczki itp. Ale chyba by się gryzło z przodem. Inną rzeczą jest obicie tego welurem, skórą czy czymś skóropodobnym. Nie będzie to jednak tanie ale efekt powinien być świetny. |
|
|
sajmonski |
Wysłany: 2008.08.31 18:53:34 Temat postu: |
|
właśnie też doczytałem ;/ szkoda bo fajnie to wygląda |
|
|
Kleju |
Wysłany: 2008.08.31 15:08:21 Temat postu: |
|
Tylko jest jeden problem Takie elementy flokowane bardzo ciezko utrzymac w ladnym stanie. Kurz, wilgoc, slonce zrobi swoje. Widzialem juz taka deske rozdzielcza po 2 latach uzytkowania ... |
|
|
sajmonski |
Wysłany: 2008.08.31 14:59:23 Temat postu: |
|
kurde chyba zaczynam zbierać na flokowanie! genialne! |
|
|
pipek |
|
|
Tołdi |
Wysłany: 2008.08.31 13:49:39 Temat postu: |
|
Ogólnie możesz oddać to do firmy zajmujęcej się profesjonalnie flokowaniem. Ja mam coś takiego na uwadze. |
|
|
BOLOLUK |
Wysłany: 2008.08.26 17:48:46 Temat postu: |
|
Mefi100 napisał: | o tak Kleju ma racje zywica jak zaschnie to kaplica sprobuj podkladem zwyrownujacym i pomalowac albo obszyc to jakims materialem |
taki podkład coś da?? |
|
|
Mefi100 |
Wysłany: 2008.08.25 17:58:20 Temat postu: |
|
o tak Kleju ma racje zywica jak zaschnie to kaplica sprobuj podkladem zwyrownujacym i pomalowac albo obszyc to jakims materialem |
|
|
Kleju |
Wysłany: 2008.08.25 15:33:33 Temat postu: |
|
kuba_195 napisał: | ja nie wiem ale wydaje mi sie że moża by to przesmarowac żywicą i po zastygnięciu szlifować i pomalować , żywica napewno nie będzie ani pękać ani się kruszyć. |
Po pierwsze i najwazniejsze zywicy nie zeszlifujesz do takiego stopnia zeby to pokryc farba. Tak i tak bedzie trzeba nalozyc szpachle. Troche sie bawilem zywica i nie jest to takie proste jak sie moze wydawac. Jak juz zaschnie to kamień... Kątówka bys musial szlifowac i gruba tarcza. |
|
|
kuba_195 |
Wysłany: 2008.08.24 22:17:47 Temat postu: |
|
ja nie wiem ale wydaje mi sie że moża by to przesmarowac żywicą i po zastygnięciu szlifować i pomalować , żywica napewno nie będzie ani pękać ani się kruszyć. |
|
|
Tołdi |
Wysłany: 2008.08.11 12:18:59 Temat postu: |
|
U mnie tylne wyglądają jakby je zjadły korniki i zostawiły takie mikro dziurki, do tego są odkształcone (słońce ?). Nie jestem w stanie pojąć jak można było aż tak pojechać po kosztach i dać plastiki zamiast takiego obicia jak mają drzwi i deska ;/ |
|
|
Mefi100 |
|
|
pawela |
Wysłany: 2008.08.10 13:30:58 Temat postu: |
|
w moim GTi jest to zaszpachlowane na gładko. Wygląda lepiej, ale w rogach i tak szpachla sie kruszy |
|
|
BOLOLUK |
Wysłany: 2008.08.10 13:26:23 Temat postu: |
|
A ktoś już kombinował coś z tym ? |
|
|
misiekwwl |
Wysłany: 2008.08.09 21:17:12 Temat postu: |
|
widze że nie tylko u mnie plastiki tak wyglądaja ja myślałem że poprzedni właściciel coś z tym kombinował ale mu nie wyszło ale widocznie tak sie robi z biegiem czasu |
|
|
rafamalk |
Wysłany: 2008.08.09 16:43:19 Temat postu: |
|
U mnie też tak jest, ale raczej nic się nie da z tym zrobić w domowych warunkach |
|
|
Kleju |
Wysłany: 2008.08.09 14:06:08 Temat postu: |
|
Raczej nic z tym nie zrobisz. Jedyne co to tylko zedzrec do konca ten lakier i probowac pomalowac, ale nie wiadomo jak wyjdzie. Druga opcja to nakleic na to jakis material tapicerski. Widzialem kiedys auto ktore mialo obklejone welurem wszystkie plastiki i bardzo przyjemnie to wygladalo. |
|
|
BOLOLUK |
|
|