[C5x] problem z odpalaniem

jerrylos

witam. mam problem. moj colt nie chce odpalac gdy jest ponizej zera. musze go duzo "cheśtać" zeby odpalil. potrafie nawet akumulator zajezdzic a nie odpale. jak jest kolo zera to jeszcze pol bidy, bo siedze w aucie 10min i odpale, ale czym bardziej poznizej zera tym gorzej.
i gdy go odpalam to nic nie chce zalapac, pozniej gdy juz go pomecze, to na pierwszym obrocie probuje zalapac, pozniej nic. a gdy juz mi sie go uda odpalic, to ma pol tys obrotow i kilka razy musi zgasnac. i jak tylko dotkne gaz to zdycha, nawet gdy juz udaje mu sie utrzymac to 500obotow/min. Sad

nawet gdy juz mi sie uda wejsc na obroty, to przez jakis czas nie moge jechac ponizej 2,5tys obrotow/min bo sie zdusza i szarpie. co to moze byc? dodam ze silniczek krokowy tez mam do wymiany, ale to inna kwestia, bo kupilem od krzyzaka drugi i tez juz nie dziala.
no wiec co to moze byc koledzy z tym, odpalaniem?

RATUNKUUUUU

Szaman

Samochodzik chodzi na gaz czy benzyne?

jerrylos

benzyna

herc

Sprawdz czy przypadkiem kondesatory w ecu(sterownik pracą silnika) nie wylały się i nie uszkodziły żadnej ścieżki.Czujnik temperatury też do sprawdzenia lub wymiany znajduje się koło termostatu wtyczka w kształcie litery T.

Komputer masz na prawym słupku obok prawej nogi pasażera przykręcony na dwie śrubki puszka wielkości 15cm na chyba 20cm.

kuba_195

no moje ewidentnie brakuje mu paliwa(ssania) a ssaniem steruje komp. wg mnie komp jest walnięty, sprubuj podmienić kompa, będzie najszybciej, i najłatwiej, najpewniej.
Co ci mogę doradzić w sytuacji awaryjnej to samostart powinien pomóc (jak samochód potrzebny na gwałt, nie polecam używać non stop, żeby nie było Razz

)

jerrylos

[link widoczny dla zalogowanych]

marcinino

podłącze sie do tematu bo mam podobny problem>>> moja furka na początku z odpalaniem problemów nie ma ( może być i nawet -20 na dworzu ) tyle ze problem w tym ze wystarczy się nią przejechać dosłownie pare kilometrów( do czasu rozgrzania silnika ) i przy próbie ponownego odpalenia już są wielkie kłopoty silnik chodzi lecz nie może zaskoczyć. sprawdzałem przewody - żadnych przebić nie zauważyłem. Może ktoś mi powie co może być powodem

uczen79

Przyczyn takiego stanu może być bardzo wiele. Kiedyś jak były popularne silniki gaźnikowe to wina leżała po stronie paliwa, które parowało wewnątrz gorącego kolektora ssącego, ale my nie o tym Wink

(chyba że masz gaz z instalacją podciśnieniowa?)
Najczęściej jest to wina wszelkiej maści czujników jak: położenia przepustnicy, wału, temperatury, przepływomierz, sonda itd.
Proponowałbym najpierw zacząć jednak od sprawdzenia błędów ECU i wyczyszczeniu/wymianie świec oraz ustawieniu zapłonu.
W mojej Hondzie było kiedyś tak, że moduł zapłonu (czy cewka - już nie pamiętam) nagrzewał się i właśnie wtedy przestawał pracować (ale wtedy silnik gwałtownie gasł)

Edit: a z tych czujników to można najpierw sprawdzić czujnik temperatury, który dla ciepłego silnika wysyła do ECU sygnał że jest zimny. Wtedy bogata mieszanka zalewa świece. Możesz wykręcić świece kiedy tak Ci się stanie i zobacz czy nie jest "mokra"

remix

@jerrylos
a może prościej.
Czy wiesz, jak się włącza ssanie?
większość nowych użytkowników nie wie jak działa półautomat w coltach.

marcinino

no i podobnie jest ze mną Hrm

nie mam bladego pojęcia...

jerrylos

slyszalem cos o wcisnieciu pedalu gazu ze 2 razy w podloge przed odpaleniem, ale czytalem wczoraj bledy ECU i okazalo sie ze jest do wymiany czujnik temperatury i ssanie nie wiem jakbym bardzo chcial to sie nie wlaczy. musze wymienic Smile

remix

wystarczy raz (2x jak jest bardzo zimno) - dokładnie tak jak piszesz.
No i wypada zaznaczyć, że sprawa dotyczy tylko gaźnikowców - 1.3

jerrylos