[C52A] Nie zapala... problem!

orient

Mam problem z moim coltem 1.5 glxi '91 - nie chce zapalic.
Problem zaczal sie od tego, ze jadac po lesnej drodze pelniej dolow zgaslo mi podswietlenie zegarow i jak sie okazalo za chwile rowniez tylna lewa pozycja i swiatlo w suficie. za to swiatelko jest odpowiedzialny bezpiecznik pod kierownica i go wymienilem. za pozycje odpowiada bezpiecznik ktory jest ok, zreszta prawa pozycja dziala bez zarzutu, nie ma pradu w tym kablu, ktory je zasila, wiec zrobilem obejscie i sie swiecilo. tyle, ze po chwili juz samochod nie chcial zapalic.
okazalo sie, ze nie pali sie check engine i nie ma iskry, nie dziala pompa. w skrzynce pod maska nie bylo bezpiecznika od ecu, bo poprzedni wlasciciel wymienal w serwisie w niemczech komputer na nowszy model i zabezpieczenie jakos obeszli. ale o dziwo jak wlozylem ten duzy bezpiecznik na miejsce to zaczelo dzialac i zapalil od razu. wszystko pieknie, ale jak nastepnego dnia chcialem gdzies pojechac, to nie chcial zapalic, dopiero za jakims dziesiatym razem. Przejechalem 2-3 km i stanal na dobre.
Jest iskra, pompa pracuje, jest cisnienie w przewodach paliwowych ale prawodopodobnie nie dzialaja wtryskiwacze.
Jestem 20 km od Suwalk, do domu mam prawie 300 km, wiec sytuacja srednia. Oddalem samochod do elektromechanika, podobno jednego z lepszych w rejonie, on posprawdzal co sie dalo, wymienil kondenstarory w komputerze, ale nadal nie dziala. On twierdzi, ze zapewne komputer wysiadl i zebym zaczal szukac nowego. Jesli ktos ma na sprzedaz taki komputer albo mial podobny problem to prosze o pomoc.